LANCKORONA - POLSKIE MIASTO ANIOŁÓW I KWIATÓW

”Lanckorona, Lanckorona rozłożona gdzie osłona od spiekoty i od deszczu, od tupotu szybkich spraw” (Grzegorz Turn...


”Lanckorona, Lanckorona
rozłożona gdzie osłona
od spiekoty i od deszczu,
od tupotu szybkich spraw”
(Grzegorz Turnau – Lanckorona)

Jedno z najpiękniejszych i najbardziej romantycznych miejsc w Małopolsce. Ta malownicza wieś położona jest zaledwie 30 kilometrów od Krakowa. Od lat przyciąga ludzi ceniących piękno i spokój. Szczególnie polubili ją artyści, malarze, pisarze, którzy szukali i szukają tu wytchnienia i natchnienia.


Na zlecenie Kazimierza Wielkiego na Lanckorońskiej Górze (550 m n.p.m.)  zbudowano okazały zamek obronny, którego ruiny do dziś się zachowały i wchodzą w skład kompleksu kalwaryjskiego wpisanego na listę UNESCO.
Przez następne stulecia miasteczko znajdowało się w rękach wielu rodów, a byli wśród nich Lanckorońscy, Zebrzydowscy, Wielopolscy, Czartoryscy, Myszkowscy.
Dzięki położeniu na ważnych szlakach handlowych, między innymi z Wiednia do Krakowa, miasto doskonale i szybko rozwijało się gospodarczo. Na dodatek otrzymało z rąk króla Kazimierza Wielkiego przywilej organizowania targów i jarmarków. I właśnie do tych dawnych tradycji handlowych nawiązuje organizowany co roku słynny Jarmark Świętojański, który odbywa się  w weekend przed nocą świętojańską. Ta impreza gromadzi na lanckorońskim rynku artystów ludowych, malarzy, rzeźbiarzy, garncarzy, przedstawicieli ginących zawodów, a także zespoły artystyczne i producentów żywności ekologicznej z Lanckorony oraz sąsiednich gmin.


Ale Jarmark Świętojański to nie jedyna cykliczna impreza ciesząca się ogromnym zainteresowaniem miejscowych i turystów. Na stałe do kalendarza wpisały się Romantyczna Lanckorona, Jarmark Wielkanocny oraz najbardziej niezwykły i najważniejszy festiwal czyli Anioł w miasteczku, odbywający się co roku przed Bożym Narodzeniem. Podczas tego kolorowego jarmarku można podziwiać dziesiątki rzeźb aniołów. Na rynku lanckorońskim odbywa się targ produktów regionalnych, warsztaty anielskie, korowody, organizowane są wystawy i koncerty. Ideą festiwalu jest zwrócenie uwagi na ludzi pełnych anielskich cech, którzy dzielą się dobrem z innymi. Kulminacyjnym punktem jest nadanie tytułu „Anioła Lanckorony”. To wdzięczne i  honorowe wyróżnienie przyznawane jest przez Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne "Na Bursztynowym Szlaku" osobom zasłużonym dla miasteczka.


Jednak przyjeżdżających tu, najbardziej urzeka charakterystyczny i jednocześnie absolutnie unikalny w skali światowej lanckoroński rynek, położony na stromym zboczu góry. Jego drewniana zabudowa zachowuje średniowieczny układ. Domy stawiano na kamiennych podmurówkach, często kryjących sklepione piwnice. Warto zauważyć, że wejścia do piwnic, przykryte klapą, znajdują się przed bramą na zewnątrz budynku. Taka konstrukcja miała na celu umożliwić i ułatwić handel.
Domy zwrócone są szczytami w stronę rynku. W wielu miejscach zachowały się malownicze podcienia. Podobno jedno z praw głosiło, że koniec dachu oznaczał także koniec posiadłości gospodarza, co tłumaczy tak duże wysunięcie okapów.
Szerokie bramy, przez które niegdyś wjeżdżały wozy, kryją za sobą rozległe i często piękne ogrody.
Latem miasto tonie w kwiatach, a zimą małe, niezwykle przytulne, nisko usytuowane okna ozdobione są aniołami i rękodziełem lokalnych twórców.


Przy Rynku, w jednym z narożnych domu, którego dach ciągle jeszcze pokryty jest gontem, mieści się Izba Muzealna. Warto ją odwiedzić ze względu na interesujące zbiory przedmiotów codziennego użytku i rękodzieła ludowego tutejszych mieszkańców, pochodzące z początku XX wieku.


Cisza, świeże powietrze, malownicza architektura, piękne widoki na Tatry, Babią Górę i Klasztor Kamedułów na krakowskich Bielanach - wszystko to powoduje, że urokowi miejsca trudno się oprzeć. Bywali tu m.in. Wojciech Pszoniak, Andrzej Wajda, Jerzy Trela, Adam Hanuszkiewicz, Zofia Kucówna, Jerzy Radziwiłowicz, Jerzy Trela i Gustaw Holoubek, dla którego Lanckorona była „miejscem szczerego zakochania”. O Lanckoronie śpiewali Jacek Zieliński, Grzegorz Turnau, a Marek Grechuta rozsławił miejscową piekarnię słowami piosenki „Sen o Lanckoronie”: 
„Stroma uliczka wiedzie do piekarni 
stygnie na półkach zwyciężona gleba 
Młoda piekarka sypie dla ptaszarni
pachnące ziarno w kształcie grudek chleba". 
Od tego czasu odwiedzający Lanckoronę turyści i letnicy pytają o piekarnię mistrza Siwka. I znajdują…


Na zboczu Zamkowej Góry wytyczono ścieżki spacerowe o zagadkowych i wdzięcznych nazwach. Jest tu więc Dawny Trakt Królewski, Aleja Zakochanych, Aleja Cichych Szeptów, Droga przez Moczary i Droga do Dawnego Kamieniołomu. Ale jest również tajemnicza Studnia Mądrości Anielskich i Studnia Anielskich Wspomnień jak na miasto aniołów przystało.
W dwudziestoleciu międzywojennym powstały pierwsze słynne do dziś pensjonaty -  Willa „Tadeusz” i „Zamek”.  Wtedy też Lanckorona stała się modną letniskową miejscowością. Do dzisiaj ściąga tu bohema i wierni turyści.  
W sercu miasteczka, przy spadzistym, brukowanym Rynku znajduje się artystyczna kawiarnia i galeria Kazimierza Wiśniaka, jednego z założycieli Piwnicy pod Baranami. 


Wstąpcie koniecznie na domowe wypieki do Café Pensjonat i posłuchajcie lanckorońskich opowieści!


Tekst i zdjęcia: Katarzyna Otwinowska







You Might Also Like

0 komentarze

'

'

CYTAT TYGODNIA:

"Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca" Ryszard Kapuściński

'

'

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

'

'

ARTYKUŁY NASZYCH PARTNERÓW :

'

'

PARTNERZY

>




3